Lifestyle

Z jakich atrakcji słynie Korfu, czyli owocowe ciekawostki i nie tylko

Korfu to druga pod względem popularności w naszym kraju wyspa grecka. Mówi się o niej, że jest najbardziej zielona i najmniej przypomina Grecję. Faktycznie, widać tu wyraźnie wpływy innych kultur. Na Korfu można też posmakować owoców, o które trudno w innych regionach Grecji.

Korfu – wyspa dla romantyków i smakoszy

Greckie cerkwie i zabudowa pamiętająca czasy Wenecjan – tak w dużym skrócie można scharakteryzować Korfu. To wyspa pełna zabytków i architektury, której zdecydowanie bliżej do włoskiej niż greckiej.

Nieduża Korfu (zaledwie 70 km długości) ma swój unikalny klimat. Nie jest tak oblegana, jak Kreta czy Rodos, dlatego dobrze się tu czują zakochani odpoczywający na Korfu z ITAKĄ, szczególnie jeśli lubią spacerować po górskich szlakach, zachwycać się niesamowitymi widokami, wyszukiwać mało uczęszczane plaże i kosztować niebiańskich smaków owoców, których próżno szukać w innych częściach Grecji.

Tych owoców musisz spróbować na Korfu

Korfu, a szczególnie jej północna część, pokryta jest plantacjami cytrusów – pomarańczy i cytryn. Drzewka cytrusowe można spotkać też poza plantacjami – są bardzo kolorowe, szczególnie w okresie dojrzewania owoców i dlatego często wykorzystuje się je jako dekorację na różnego rodzaju placach, skwerach, parkach itp.

Jednak symbolem wyspy nie jest pomarańcza ani cytryna tylko inny owoc cytrusowy – kumkwat, w Polsce praktycznie nieznany. Zewnętrznie przypomina kształtem awokado, zarówno skórka, jak i miąższ mają kolor mandarynki, a smak… jest nie do opisania. To połączenie słodyczy mandarynki, z kwaskowatością limonki i goryczką grapefruita, jednak słodycz przeważa i zapewne dlatego kumkwat jest tak często i chętnie jadany na wyspie. To zresztą jedyny cytrus, który można zjeść ze skórką, co bardzo ułatwia sprawę.

Tzitzifa to kolejny owoc, który można spotkać na Korfu, ale niekoniecznie w innych częściach Grecji. Podobnie jak kumkwat pochodzi z Azji. Obecnie można je spotkać rosnące dziko, czasem Grecy mają krzewy tzitzifa w ogrodach, ale nie uświadczymy ich na plantacjach. Owoców nie ma też w sprzedaży. A szkoda, bo owoce tzitzifa są pełne witamin. Wyglądem przypominają czerwone mirabelki, ale są dużo słodsze. Można je jeść nawet na wpół dojrzałe. Aby ich skosztować, trzeba udać się na korfiańską wieś, najlepiej w głąb wyspy.

Czego jeszcze warto posmakować na Korfu?

Smaki Kofru to wypadkowa kuchni greckiej i włoskiej, ponieważ wyspę przez wiele lat okupowali Wenecjanie. Stąd trzy najważniejsze potrawy na Korfu cechuje duża prostota charakterystyczna właśnie dla kuchni włoskiej:

  • Pastitsada – mięso wołowe lub kurze (a najlepiej kogucie) podawane z makaronem w towarzystwie bardzo ostrego sosu pomidorowego.
  • Sofrito – wołowina w sosie z dużą ilością czosnku. Najczęściej podaje się ją z ryżem lub frytkami, nieco rzadziej na polską modłę – z ziemniakami puree.
  • Burdetto – coś dla wegetarian – danie rybne w sosie paprykowym, podawane głównie z frytkami.

Jeśli chodzi o alkohol, to Korfu ma własne piwo. To wyróżnia je na tle innych wysp i lądowej części Grecji, gdzie prym wiedzie produkcja win.

Korfu to wyspa, więc nie brak na niej malowniczych plaż i okazji do uprawiania sportów wodnych. Znajdziemy tu wszystko to, czego oczekujemy od udanych greckich wakacji – bajeczne widoki, niebiańskie przysmaki, gwarantowaną pogodę i bardzo gościnnych Greków.

Masz ochotę spędzić wakacje na tej wyjątkowej wyspie? Sprawdź oferty last minute na Korfu!

Studentka dziennikarstwa, którą fascynuje temat souvivre vivre. Szeroko pojętą kulturę cenię ponad wszystko - nawet wyżej niż jedzenie! Serio, romantyczną kolacje bez mrugnięcia okiem wymieniłabym na spektakl teatralny. Niepoprawna marzycielka i uzależniona netflixoholiczka.