Zdrowa kuchnia

Nadchodzi wiosna, chodź na grilla!

Czujecie to, co ja? Nadchodzi wiosna, mój ulubiona pora roku. Dni robią się coraz dłuższe, słońce mocniej grzeje, aż się chce żyć. Uwielbiam ciepłe wiosenne dni, kiedy można zrzucić zimowe ciuchy, pójść na długi spacer, usiąść na ławce w parku i łapać pierwsze słoneczne promienie. Wiecie, za co jeszcze kocham wiosnę? To okres, kiedy zaczynam sezon grillowy. Zapraszam przyjaciół, rodzinę, uruchamiam mego kochanego grilla i wspólnie biesiadujemy.

Zaproszenie na grilla

Grill to u mnie weekendowa tradycja, gdy tylko pogoda pozwala, zapraszam najbliższych, aby wspólnie spędzić trochę czasu. A jako że lubię być oryginalna, często wymyślam śmieszne teksy, robią zaproszenia i daje je najbliższym. Często proponuje jakiś temat wspólnego grillowania, dzięki temu nigdy nie jest nudno, nie brakuje powodów do wygłupów i śmiechu. Oczywiście planuje jedzenie, bo to jednak podstawa grillowania. Uwielbiam pieczone mięsko. Wcześniej przygotowuje marynatę, a zaproszeni panowie zajmują się resztą. Potrawy, które można u mnie spróbować to np. grillowane polędwiczki, grillowany filet z kurczaka, pieczony pstrąg, oczywiście jest też grillowana karkówka w sosie musztardowym. Przyrządzam również warzywne szaszłyki do grillowania, które każdemu smakują. Do tego podaje sałatki, np. sałatkę z mozzarellą i awokado, sałatkę grecką oraz sałatkę brokułową. Od dawna do grillowania używam grill gazowy do zabudowy, który stoi na tarasie.

Grill to nie tylko jedzenie…

Grill to nie tylko jedzenie, to też dobra zabawa, wspólnie spędzony czas. Co jakiś czas zapraszam na grilla dawno niewidziane koleżanki, mamy wtedy czas na wspominanie starych czasów, oglądanie zdjęć, zawsze jest przy tym dużo śmiechu. Zdarza się, że grill połączony jest z tańcami. Wystarczy tylko dobra muzyka, a goście sami zaczynają się bawić. Jak ja to lubię. Wiosenne grillowanie pozwala mi naładować akumulatory na nadchodzący tydzień, mogę się odprężyć, powygłupiać w gronie najbliższych. Grillowanie jest swobodne, nie muszę się martwić, że źle wyglądam, mogę być po prostu sobą.

Czerpmy z ciepłych dni, ile się da!

Kocham ciepłe dni. Zima jest fajna, ale ja i tak z utęsknieniem czekam na pierwsze wiosenne krokusy, nasłuchuję śpiewu ptaków. Wykorzystuje każdą ciepłą chwilę, jak najdłużej staram się przebywać na zewnątrz. Uwielbiam chodzić po lesie lub parku, zdarza mi się też pojechać nad morze. Plaża poza sezonem jest fantastyczna, pusta, nie ma jeszcze tłumu wczasowiczów, można swobodnie chodzić, nie zawadzając o parawany. Wiosną też wyciągam rower z piwnicy i zaczynam traktować go jako główny środek lokomocji. Po zimie warto zgubić trochę kilogramów, a rower idealnie się do tego nadaje. O ile tylko nie pada, jeżdżę na rowerze wszędzie, gdzie się da, do pracy, na zakupy, do znajomych. Polecam każdemu. A jak dobrze ujędrnia nogi, przekonajcie się same. A Wy,za co kochacie ciepłe, wiosenne dni? Maciej jakąś swoją ulubioną aktywność? Moja znajoma zaczęła uprawiać nordic walking, nie wiem, czy nie spróbuje chodzić razem z nią? To podobna fajna sprawa, wiosna idealnie się nadaje na pierwsze spacery. Z wiosny trzeba czerpać pełnymi garściami, pogoda w Polsce bywa kapryśna, trzeba intensywnie wykorzystać każdy piękny dzień.

Wpis ten powstał przy współpracy z portalem BudujemyTutaj na którym znajdziecie ranking najpopularniejszych grilli na rynku. Może znajdziecie jakiś dla siebie? 🙂

Studentka dziennikarstwa, którą fascynuje temat souvivre vivre. Szeroko pojętą kulturę cenię ponad wszystko - nawet wyżej niż jedzenie! Serio, romantyczną kolacje bez mrugnięcia okiem wymieniłabym na spektakl teatralny. Niepoprawna marzycielka i uzależniona netflixoholiczka.